sobota, 4 kwietnia 2015

[Z innej beczki] Violetta Live! [Aktualizacja]

[Z innej beczki] Violetta Live!

Dzisiaj post na temat marzenia każdej V-Lover czyli Violetty Live. 

 1.Wyjazd
Sam mój wyjazd na koncert nie jest potwierdzony. Ponieważ muszę poprawić oceny by pojechać na koncert. Do Krakowa jadę z moją siostrą i jej koleżanką, a na sam koncert idę sama.

2.Jaki koncert oraz miejsce
Ja jadę do Krakowa (26.08). Miałam jechać do Warszawy, jednak kiedy zobaczyłam stan sali..

To co jest zaznaczone na czerwono to płyty, na których chciałam mieć miejsce. Wszystkie już zostały wykupione a dodatkowym argumentem jest że Tini jedzie na koncert do Krakowa.
Pierwszy koncert w Krakowie też odpadł z tego samego powodu co Warszawa. Lecz tu jest jeszcze gorzej....Tu mnie zamurowało doszczętnie...
  
 
WSZYSTKIE płyty są wyprzedane więc to już totalnie odpadło. Widocznie Wa-wa ma mniejsze powodzenie w sprzedaży biletów haha xD
Niżej macie stan Tauron Areny na dzień 26.08 czyli na koncert który jadę

 
1 kwietnia o godz.10 do sprzedaży weszły bilety na ten koncert. Na początku myślałam że to żart z powodu Prima Aprilis, ale dzięki temu "żartowi" mogę spełnić swoje marzenie
Poniżej macie płyte-czyli sektor PA2 na którym mam miejsce

 
Za czerwono jest zaznaczony rząd w którym jestem. Ta jedyna szara kropeczka to moje miejsce. Więc jeśli chcecie mnie spotkać macie jeszcze szanse ;). Tini ma ten sam sektor, rząd 23 i miejsce 4,5 (Tini idzie na koncert z mamą lub tatą) miejsce koło niej też jest wolne (ja głupia jego nie wzięłam :X)


3.Koszty
 Sam bilet kosztował 330.00 zł dochodzi do tego koszt serwisowy w wysokości 9.00 zł i koszt wysyłki biletu (ja wybrałam List Polecony Priorytet) który również wynosi 9.00 zł. Ponieważ jeszcze nie mam ustawionego hotelu itp. Takie bardziej ścisłe koszty całego wyjazdu podam wam tak ok. czerwca- końca lipca.
AKTUALIZACJA: Całkowity koszt wyjazdu wynosił 700 zł. W skład tej kwoty wchodzi:
Bilety pkp: 300 zł 
Drobne wydatki: 100 zł
Bilet na VL: 300 zł 
W Krakowie nie nocowałam tylko jechałam pociągiem o 5:25 rano a wracałam 27.08 pociągiem z Krk o godzinie 1 a o 3 miałam przesiadkę w Warszawie + czekanie godzinę na pociąg z Wawy i o 8 byłam już w Poznaniu na głównym. Czy było warto?Oczywiście. Dla mojego Jorge seksownie przeczesującego włosy oddałabym wszystko co mam <3


A wy? Jedziecie lub byliście na Violetta Live? Piszcie w komentarzach!

1 komentarz:

  1. Ja miałam rząd 18 w Łodzi <3. Było świetnie. Jorge dedykował piosenkę wszystkim dziewczyną. Wszystko było takie... aww!

    OdpowiedzUsuń

Zostawiajac po sobie komentarz dajesz motywacje do dalszego dzialania ;-)